Polecamy:

Prasa Działkowa

 

ZIELEŃ – 21 WIEKU KIERUNEK ŚWIATOWY

Już obecnie świat dostrzega zagrożenie nowoczesnego postępu cywilizacyjnego i przewiduje jak ratować planetę i człowieka zarządzającego postępem i bezpieczeństwem. Dla ratowania potrzebne są bardzo duże środki finansowe i nowoczesne myślenie. Więcej

 

Zbliżają się do wybory do Parlamentu Europejskiego i partie rozpoczynają swoje kampanie. Swoim zwyczajem przedstawiciele PiS postanowili po raz kolejny uraczyć działkowców obietnicą tzw. „uwłaszczenia”.

Podczas konferencji prasowej poseł Andrzej Dera szumnie obwieścił, że właśnie złożono w Sejmie stosowny projekt ustawy, która ma uszczęśliwić środowisko polskich działkowców. Przedstawił efektowne założenia, która sprowadzają się do oddawania gruntów za bezcen, likwidację Polskiego Związku Działkowców i nacjonalizację majątku wypracowanego przez działkowców na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat. Po raz kolejny PiS prezentował się jako zbawca ogrodów i ich użytkowników. Projekt został przedstawiony jako rewolucyjny dokument zawierający receptę na wszelkie bolączki polskiego ogrodnictwa działkowego.

Tymczasem udostępniony na stronie internetowej PiS projekt ustawy jest niemal identyczny do poprzednich propozycji zgłoszonych przez tą partię. Nie ma w niej niczego nowego, powielono dotychczasowe frazesy, które nie wytrzymują próby krytyki. Brakuje mianowicie jakiejkolwiek gwarancji, że polscy działkowcy otrzymują swoje działki na własność. Sami pomysłodawcy wiedzą bowiem doskonale, że proponowane „uwłaszczenie” jest niemożliwe, gdyż na przeszkodzie stoi aktualny stan prawny gruntów zajętych przez ogrody działkowe, które są masowo wyrzucane z planów zagospodarowania przestrzennego oraz coraz częściej są obciążone roszczeniami osób fizycznych i prawnych. W efekcie prawie 70% gruntów nie ma żadnych szans na uwłaszczenie. Co więcej, propozycje PiS są sprzeczne z Konstytucją, gdyż nie tylko zmierzają do likwidacji samorządnej i samodzielnej organizacji społecznej oraz zakładają nacjonalizacje majątku społecznego, ale również zmuszają gminy do sprzedaży swojego majątku za bezcen, co z pewnością zostanie zaskarżone do Trybunału Konstytucyjnego i zablokuje jakiekolwiek uwłaszczenie. Analogiczny przypadek zakwestionowania przez Trybunał możliwości przejmowania lokali spółdzielczych jest wymowny i świadczy o niekonstytucyjności pomysłów PiS. 

Z powyższych względów działkowcy są przeciwni tej inicjatywie. Najlepszym tego dowodem jest 614 tys. podpisów, które złożyli pod petycją o utrzymaniu w niezmienionym kształcie ustawy o ROD. Znamienna jest odpowiedź na ten apel ze strony PiS, który proponuje uchylenie tej ustawy w całości. Najwyraźniej posłowie tej partii wiedzą lepiej, co jest dobre dla działkowców. Stąd zupełny brak konsultacji ze środowiskiem działkowym na temat zgłoszonego projektu, który tak mocno ingeruje w obecne prawa działkowców. Pomysłodawcy ograniczyli się do rozmów z kilkoma osobami z tzw. stowarzyszeń ogrodów działkowych, czyli swoistych przybudówek PiS, które wbrew swoim nazwom nie prowadzą żadnych ogrodów i składają się w większości z byłych działaczy ogrodowych odwołanych z zajmowanych funkcji przez samych działkowców. Przedstawianie więc tych osób jako reprezentantów milionowego środowiska działkowego zakrawa na kpinę i ukazuje prawdziwy stosunek PiS wobec stanowiska zwykłych działkowców, którzy już dawno odrzucili nierealne i szkodliwe wymysły tej partii.

Nie jest bowiem tajemnicą, że prawdziwym skutkiem tych obietnic nie będzie dobro użytkowników działek, ale pozbawienie ich gwarancji prawnych, które aktualnie uniemożliwiają swobodne przeznaczanie na cele komercyjne gruntów zajętych przez ogrody. Uchylenie ustawy o ROD oraz likwidacja PZD jest najlepszym tego dowodem. Tym samym pod płaszczykiem uwłaszczenia próbuje się usunąć dwie główne przeszkody stojące na drodze do przejmowania terenów, które często są położone w atrakcyjnych lokalizacjach. Nic więc dziwnego, że środowisko działkowe jest przeciwne inicjatywie PiS, które - wbrew głoszonym hasłom – zmierza prosto do wywłaszczenia działkowców i likwidacji ogrodów działkowych. Szkoda tylko, że ze względów politycznych naraża się tak liczną grupę społeczną na groźbę utraty ich praw oraz działek.
Pozostaje mieć tylko nadzieję, że zgłoszony projekt ustawy nie zostanie zapamiętany przez potomnych jako „Dekret Dery”, który wywłaszczy działkowców i znacjonalizuje majątek przez nich wypracowany.

 

O nas

Okręgowy Zarząd Polskiego Związku Działkowców w Szczecinie.

 

Licznik wejść

Dzisiaj 50

Wczoraj 223

W tygodniu 273

W miesiącu 5859

Wszystkich 496890

Kubik-Rubik Joomla! Extensions