List otwarty Działkowców Choszczna, Barlinka, Lipian i Drawna w sprawie utrudnienia rejestracji statutu PZD

Zgłoszone zastrzeżenia przez Prezydenta Stołecznego Warszawy do Sądu Rejestrowego w sprawie statutu PZD są odczytywane przez nas, jako próba utrudnienia rejestracji statutu dla organizacji obejmującej swoim zasięgiem cały Kraj.

Wydaje się, iż u podstaw takiego działania leżą inne przesłanki, niż prawne a mianowicie sprawa ogrodów warszawskich, na które cały czas czatuje niebezpieczeństwo likwidacji.

Nie od dzisiaj wiadomo, że zarówno ceny gruntów w Warszawie, jak też od lat nie uregulowana czytelnie sprawa prawna tych gruntów powoduje pojawianie się tendencji do częściowego lub całkowitego wyrugowania ogrodów z miasta.

Prezydent Warszawy występuje obecnie w podwójnej roli, z jednej strony ma problem z ogrodami i odszkodowaniami przy likwidacji oraz naciski różnych podmiotów w sprawie roszczeń a z drugiej strony sprawuje nadzór nad PZD z racji siedziby tej organizacji.

W tej sytuacji trudno być bezstronnym i dlatego każde blokowanie działania organizacji jest „korzystne dla Gminy”.

Takie wnioski można wyciągnąć z tego, że im gorzej tym gorzej. Sytuację podsycają rozpaczliwe listy pseudo działkowca z Wałbrzycha mieniącego się „Niezależną Grupą”, pomimo, że nie reprezentuje nikogo, a także wystąpienia kilku innych „małych wodzów”, którzy nie przebierając w środkach zwalczają PZD tylko, dlatego, iż zostali usunięci z organizacji za naruszenie prawa. Przyjmowanie ich racji jest w tym przypadku dosyć wymowne.

Czekamy na ostateczne rozstrzygnięcie Sądu, ale niepokoi nas ten dość niezręczny układ podwójnej roli Prezydenta Warszawy.

(Podpisy 15 osób)

Facebook
Twitter
LinkedIn
Pinterest