Artykuł z dziennika nowogardzkiego pt. „Dostali 20 tyś. zł od gminy, resztę będą musieli dołożyć sami”

20 tys. zł- tyle gmina dołoży Rodzinnym Ogrodom Działkowym w Nowogardzie do remontu wodociągu przy ul. Zamkowej. Uchwałę w tej sprawie przyjęli radni, jeszcze przed świętami Wielkanocnymi. Z wnioskiem o dofinansowanie remontu wodociągu zwrócił się do władz miasta zarząd ROD w Nowogardzie. Rura jest już w takim, stanie, że dalsze jej „łatanie” nie ma sensu, do tego wycieki wody przy każdych usuwanych awariach znacznie obciążają działkowców.

Doszło do tego, że wodociąg trzeba było zamknąć, działkowcy zostali bez dostępu do wody. Tylko w jednym miesiącu zeszłego lata – sierpniu, w wyniku awarii zmarnowało się ponad tysiąc litrów wody. Wtedy zorientowaliśmy się, że wodę trzeba zakręcić, aby nie generować kosztów – mówi prezes ROD w Nowogardzie, Ryszard Wajk.

Kiedy jesienią spisano liczniki okazało się, że niedobór był znacznie większy, bo aż 2378 m3. Każdy działkowiec musiał do swojego rachunku dopłacić prawie 30 zł, bo różnicę między wodomierzami na ogrodach a głównym licznikiem solidarnie rozłożono na wszystkich, 303 działkowców posiadających swoje ogródki przy Zamkowej.

Dlatego ROD zdecydował się wymienić wodociąg na nowy, z tym, że organizacja działkowców nie dysponuje możliwościami finansowymi, aby z własnych środków wykonać tę inwestycję. Ze wstępnych obliczeń wynika, że wymiana głównej rury wodnej zasilającej ogrody przy Zamkowej może sięgnąć nawet 80 tys. zł.

Oczywiście nie jesteśmy w stanie pokryć sami tego wydatku, dlatego oprócz środków, jakimi będziemy dysponowali, dotacji z gminy oraz pieniędzy przekazanych nam przez zarząd okręgowy (zaledwie 5 tys. zł) pozostałą kwotę będą musieli solidarnie pokryć sami działkowcy. Już przyjęliśmy w tej sprawie uchwałę – przyznaje Ryszard Wajk, prezes ROD w Nowogardzie.

Z uchwały tej wynika, że każdy posiadacz ogrodu przy ul. Zamkowej zostanie obciążony kwotą 250 zł. – Możemy oczywiście tylko apelować, aby działkowcy do końca maja tego roku wpłacili tę kwotę, bo przecież nikogo nie zmusimy. Nie mniej, jeśli nie uzbieramy pieniędzy, nie ruszymy z inwestycją i będziemy musieli zwrócić otrzymane dotacje – mówi szczerze R. Wajk.

A to oznacza, że działkowców z Zamkowej może czekać nie tylko sucha wiosna, ale i lato bez wody na ogrodach. Prezes ROD wierzy jednak, że do takiej sytuacji nie dojdzie. Czekając na wpłaty od działkowców, już zaprosił do składania ofert lokalne firmy, które mogą wodociąg wymienić na nowy. Łącznie na ogrodzie będzie trzeba położyć przeszło 3 tys. metrów bieżących nowych rur.

Marcin Simiński

Facebook
Twitter
LinkedIn
Pinterest