W czyim interesie?

W czyim interesie  leży prowadzenie szkolenia dla nowych działkowców? Odpowiedź nasuwa się sama – przede wszystkim w interesie samego przyszłego działkowca.

W czasie szkolenia, kandydat otrzymuje minimum wiedzy potrzebnej do rzetelnego wypełniania obowiązków, wynikających z ustawy o ROD, statutu PZD i regulaminu ROD. Otrzymuje ponadto wiele cennych wskazówek w przedmiocie prowadzenia upraw i zagospodarowania działki. Ta wiedza, zdobyta na szkoleniu pozwala mu uniknąć błędów, a także konsekwencji z nich wynikających, a więc zapewnia mu bezpieczne użytkowanie działki, bez wchodzenia w konflikt z obowiązującym prawem.

W czasie szkolenia uczestnik poszerza swoje horyzonty, niezbędne do tego, by być dobrym członkiem stowarzyszenia ogrodowego.

Dalsze tajniki wiedzy będzie zgłębiał w praktyce i w czasie szkoleń specjalistycznych.

Wszelkie szkolenia działkowców finansowane są z  opłaty przewidzianej w statucie, którą wnosi działkowiec, z chwilą nadania mu prawa użytkowania dzierżawy działkowej. Dlatego podstawowy interes  prowadzonych szkoleń leży po stronie samego działkowca.

Zarząd ogrodu ma również interes, gdyż przeszkolony działkowiec, będzie postępował zgodnie z regulaminem ROD. Odpadną więc problemy z dyscyplinowaniem „niesfornych” oraz odpadną problemy z procedurami czasochłonnymi, a to pozwala zarządowi na zajęcie się innymi, istotnymi sprawami z punktu widzenia całego ogrodu działkowego. Unikamy wtedy zbędnej biurokracji i niepotrzebnych zadrażnień.

Związek, jako całość, mając wzorowych przeszkolonych na wstępie działkowców i dobrze zagospodarowane działki, nie naraża się na przykrości kierowanie pod adresem PZD, a nierzadko przyjmujące takie rozmiary, które wymagają rozstrzygnięcia sądowego.

Jednym słowem: podstawowe szkolenie, to interes wszystkich stron.

Dziwić więc może fakt, że w niektórych rejonach, frekwencja zapraszanych na szkolenie jest godna zastanowienia. Na organizację szkolenia idą określone środki, poświęca się czas a efektywność niewielka.

Niektóre zarządy ogrodów,  sprawę szkoleń traktują też dość swobodnie, bez określonego wymagania i dopilnowania, by kandydaci przeszli tę pierwszą szkołę. Chociaż wiedza zdobyta na pierwszym szkoleniu to i tak kropla w morzu, ale zawsze coś.

Szanujmy więc uchwały odnośnie szkoleń, szanujmy czas własny, szanujmy własne środki finansowe, w interesie nas wszystkich.

Zastanawiajmy się jak poprawić formy szkoleń i ich organizację, ale nie lekceważmy tej ważnej dziedziny naszego życia działkowego.

Tadeusz Jarzębak

Prezes OZ

Facebook
Twitter
LinkedIn
Pinterest